środa, 19 lutego 2014

Imagine 37 Niall Part XIII (The end)



 Do wszystkich którzy pisali, że party się nie zgadzają lub, że brakuje jednej części,  wszystko jest po kolei, imagine znajduje się w poście 'HAPPY BIRTHDAY'. Dziękuje osobie, która poinformowała już o tym w komentarzach, ale widocznie nie do wszystkich dotarło. Whatever, i tak Was kocham <3

                To dziwne ile jedna osoba potrafi wprowadzić szczęścia w życie tej drugiej. Człowiek zastanawia się jak mógł w ogóle żyć zanim ten ktoś się pojawił. Przecież to takie naturalne, że dzień zaczyna się dopiero, gdy zobaczysz jego uśmiech, a skończy kiedy on powie Ci 'dobranoc'. Niemożliwe, że tak nie było zawsze. I nawet gdy znasz tą osobę dopiero od 4 miesięcy i wciąż tyle o sobie nie wiecie, to masz wrażenie, że bez niej to wszystko nie miałoby sensu.
                Po co się budzić skoro jego by nie było?
                Po co otwierać oczy skoro go nie zobaczysz?
                Po co Ci zmysły skoro nie mogłabyś go poczuć?
                A jutro wasz kontrakt dobiegał końca. Zapomniałabyś w ogóle, że wasz związek rozpoczął się od podpisania pliku dokumentów, gdyby nie wiadomość od Beatrice. Skrzywiłaś się nieznacznie. Nie rozmawiałaś z nią od tak dawna, tak usilnie starałaś się wymazać ze swojego życia, że zaczęłaś o niej myśleć jako o Beatrice, a nie Bee jak kiedyś. Czasami chciałaś, żeby to wszystko się nigdy nie wydarzyło, żebyś wciąż przyjaźniła się z dziewczyną. Ale wtedy nie poznałabyś Nialla. A on był... Nie potrafiłaś nawet opisać tego jak wiele dla Ciebie znaczył. Ale to, że go okłamywałaś każdego dnia ciążyło Ci coraz bardziej. Ukrywanie prawdy o Twojej przeszłości z każdą chwilą było coraz trudniejsze. Dlatego, że tak panicznie bałaś się tego, że to zmieniłoby jego zdanie o Tobie, że nie chciałby być z kimś kto zgubił siebie i jeszcze nie do końca odnalazł droge powrotną. Ale czułaś, że musisz mu powiedzieć. Dlatego, że wiedziałaś, że wasz związek nie skończyłby się po skończeniu kontraktu. I kiedy w końcu bylibyście prawdziwie razem, bez widma umowy nad wami, chciałabyś nie mieć przed nim żadnych sekretów. Być otwartą księgą. Ale wiedziałaś też, że jeśli mu to powiesz to możesz skreślić wszystko co było między wami. I wrócić do tego co było. Ale tym razem nie wywinęłabyś się nieuniknionemu tak łatwo. Bo żeby uśmierzyć ból po stracie Nialla potrzebowałabyś o wiele większej dawki.

***

                Twoje serce biło jak oszalałe odkąd tylko weszłaś do budynku. To tutaj chłopaki mieli dzisiaj próbę. Oczy zapiekły Cie na myśl, że jeśli to się skończy to ich również już nigdy nie zobaczysz. Tego wciąż flirtującego z każdym w promieniu 10 kilometrów Harrego, który twierdził, że to nie jego wina, że jest aż tak uroczy. Tego wciąż pakującego się w kłopoty i potrafiącego każdego rozśmieszyć Louisa. Tego opiekuńczego i wciąż nieco onieśmielającego Liama. I Zayna, tego który miał w sobie tyle ciepła i radości. Bałaś się, że weszłaś w ich świat zbyt mocno by być w stanie pozbierać się, gdybyś musiała odejść. Zacisnęłaś dłonie w pięści by ukryć jak bardzo się trzęsły. Szybko znalazłaś studio, w którym zwykle nagrywali. Weszłaś do środka i przywitałaś się z ekipą pracującą nad ich nową płytą. Za szybą stał Niall. Był zajęty strojeniem gitary, więc jeszcze nie zauważył, że przyszłaś. Przez chwilę chciałaś uciec, ale dokładnie w tym momencie chłopak podniósł głowę i jego niebieskie tęczówki całkowicie Cie unieruchomiły. Jego uśmiech sprawił, że Twoje serce na chwile zgubiło swój rytm. Po tylu miesiącach wciąż nie potrafiłaś się przyzwyczaić, że coś tak pięknego może być skierowane do Ciebie. Chłopak wyszedł z pomieszczenia, w którym nagrywał i złapał Cie w ramiona. Już zdążyłaś się przyzwyczaić, że reagowaliście na siebie tak intensywnie, ale wciąż było to dla Ciebie czymś niezwykłym. Nie czułaś do Nata, nawet połowy tego co do Nialla. To było zupełnie inne. Prawdziwe.
                - Co Ty tu robisz aniołku? - spytał wtulony w Twoje włosy przez co jego słowa nieco się zniekształciły. Wzięłaś głęboki wdech, żeby poczuć zapach chłopaka. Tak męski i idealnie do niego pasujący, że Twoje nogi miękły na samą myśl o nim.
                - Ja chciałam...musimy porozmawiać - poprawiłaś się.
Nienawidziłaś tego jak to brzmiało. 'Musimy porozmawiać'. Te słowa zawsze zwiastowały coś złego. Nate użył tego samego sformułowania, kiedy chciał z Tobą zerwać. Niall odsunął się lekko i spojrzał na Ciebie wciąż szeroko się uśmiechając, jednak w jego oczach pojawił się błysk niepewności.
                - O co chodzi?
                - Nie tutaj - powiedziałaś cicho.
                Chłopak zmarszczył lekko brwi, ale nic nie powiedział. Wziął Cie za ręke i wyprowadził ze studia. Szliście kawałek aż doszliście do ulubionego miejsca Nialla, gdzie była ogromna przeszklona ściana, przez którą było widać całe miasto. Oparłaś czoło o tą szybe i zamknęłaś oczy. Czułaś na sobie intensywne spojrzenie Nialla, ale nie byłaś w stanie otworzyć oczu.
                - O czym chciałaś porozmawiać? - spytał chłopak siląc się na nonszalancje. Wzięłaś głęboki wdech.
                - Chodzi o...o nas.
                - Jeśli martwisz się tym kontraktem to zupełnie niepotrzebnie. Wiesz, że Cie kocham i nie potrzebuje do tego kawałka papieru - odparł splatając wasze palce. Wyrwałaś je natychmiast tak bardzo przerażona tym, że on sam to zrobi, gdy skończysz mówić. Nie musiałaś widzieć, żeby wiedzieć, że ten gest go zranił. - (t.i.)?
                - Niall musisz wiedzieć, że długo zanim Cie poznałam spotykałam się z kimś - zaczęłaś. Nie sądziłaś, że mówienie tego wszystkiego na głos może być tak trudne.
                - Wciąż coś do niego czujesz? - spytał z trudem ukrywając ból w swoim głosie.
                - Nie! Już od dawna nic no niego nie czuje! - zaprzeczyłaś gorąco. Teraz to co czułaś do Nata wydawało Ci się bardzo nierealne i odległe. - Chodzi o to, że... On nie był taki jak ja. Był kimś znacznie...lepszym. Był kimś kto wydawał się być poza zasięgiem wszystkich dziewczyn na świecie, nieosiągalny. A jednak został moim chłopakiem. Byłam z nim cholernie szczęśliwa. Myślałam, że on też. Ale tak wcale nie było. On...on powiedział, że nie jestem go warta. Że ktoś taki jak ja nie może być z kimś takim jak on. Byłam dla niego zbyt bezwartościowa. Nie było we mnie nic niezwykłego...
                - (t.i.)...
                - Nie przerywaj mi! - Zacisnęłaś dłonie w pięści. Te wspomnienia były najbardziej bolesnymi w całym Twoim życiu. - Zerwał ze mną. Przejrzał na oczy i zdał sobie sprawę z tego, że jestem od niego tysiąc razy gorsza. A ja mu uwierzyłam. - Zatrzymałaś się na chwile, bo przyszedł czas na powiedzenie tego wszystkiego co kładło cień na Twojej przeszłości. - I to mnie złamało. Byłam gotowa zrobić wszystko, żeby to przestało tak bardzo boleć i..ja... Zaczęłam brać.
                Cisza, która między wami zapanowała była jedną z tych, która jest tylko pozorna. Tak naprawdę w środku krzyczałaś, że było za późno. Że wypowiedziałaś te słowa na głos. Niall nigdy nie będzie chciał być z ćpunką.
                - To był proces. Zaczęło się od małych dawek. Nie zamierzałam zrobić sobie niczego poważnego. Ale wtedy zobaczyłam go z kimś, kimś kto na pewno na niego zasługiwał. Z kimś kto był idealny pod każdym względem tak jak on. I to mnie złamało. Wzięłam dawkę, która miała mnie zabić.  - Niall wciągnął ze świstem powietrze do płuc. - Podobno byłam o krok od śmierci kiedy mnie znaleźli. Nie potrafie się nawet porządnie zabić!
                Uderzyłaś pięścią w szybę i zacisnęłaś powieki, żeby gorące łzy nie wydostały się na zewnątrz. Poczułaś silne ramiona obejmujące Cie od tyłu. Próbowałaś się wyrwać, ale chłopak był zbyt silny.
                - Zostaw mnie - wydukałaś przez łzy. - Zasługujesz na o wiele więcej niż jakąś ćpunkę...
                - Przestań! - Obrócił Cie w swoich ramionach i spojrzał Ci głęboko w oczy. W jego własnych też były łzy przez co jego tęczówki były jeszcze bardziej niebieskie niż zwykle. - Naprawdę myślisz, że zerwałbym z Tobą tylko dlatego, że kiedyś popełniałaś błędy?! Kocham Cie rozumiesz? KOCHAM! Mogłabyś mieć nawet kochanka na boku, a ja i tak dalej kochałbym Cie jak wariat! Ten kretyn nie wiedział co traci, jesteś warta o wiele więcej niż ten narcystyczny dupek! Jesteś dla mnie wszystkim rozumiesz? Nie potrafię tego wyjaśnić, po prostu musisz mi uwierzyć... Proszę nie odchodź tylko dlatego, że uważasz, że Twoja przeszłość jest dla mnie jakąkolwiek przeszkodą... Kocham całą Ciebie. Całą - powiedział drżącym głosem. Łzy potoczyły się gorącym strumieniem po Twoich policzkach.
                - Ale dlaczego? - powiedziałaś cichym, niemal piskliwym głosem.
                - Kocham Ci za Twoją dobroć. Za Twój uśmiech i to jak potrafisz zjednać sobie wszystkich wokół. To jak na mnie patrzysz jakbym był kimś o wiele lepszym niż jestem. Kocham Cie za wszystkie te małe rzeczy, które uważasz za swoje wady podczas, gdy ja kocham je, bo są częścią Ciebie. Kocham z Tobą rozmawiać, kocham z Tobą milczeć. Jesteś dla mnie idealna, rozumiesz? Nieważne co myśli cały świat, ba!, nieważne co Ty myślisz o sobie. Ważne jest to, że DLA MNIE jesteś idealna. Dla mnie. I nic tego nie zmieni. Więc nawet nie próbuj mnie opuścić. Bo nie jestem Twoim byłym i to ja nie przeżyłbym naszego rozstania. Więc zadam Ci jedno kluczowe pytanie, zostaniesz ze mną?
Wspięłaś się na palce i mocno przytuliłaś do chłopaka. Nie hamowałaś łez. Czułaś, że w ten sposób oczyszczasz się ze wspomnień. Że w końcu zaczynasz nowy rozdział w swoim życiu. Wolna od Nata, a może nawet gotowa na to, żeby wybaczyć Bee. Miałaś Nialla. A on był wszystkim czego potrzebowałaś.
                - Tak. Zostanę.

____________________________________________________________

Wooow... Ten imagine był jednym z większych wyzwań w mojej 'karierze'. Jestem dumna, że doprowadziłam go do końca, ale jakość pozostawiam do oceny Wam aniołki :**  Teraz zabiore się za specjalnego imagina z Liamem, potem pojawi się jeden zwykły, a następnie kolejny partowiec :) Prawdopodobnie będzie z Zaynem, bo zauważyłam, że strasznie mało o nim pisze, a kocham o nim czytać, więc teraz odwróce role ;D

29 komentarzy:

  1. O Boże rycze ! :'c Jesteś niesamowita cudowna a ten imagin jest... hmm aż brak mi słów ! <3 uwielbiam Ciebie i twój blog <3 powtórzę się DZIEWCZYNO JESTEŚ ABSOLUTNIE NIESAMOWITA!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham !!!Świetny !!!Brak mi słów . Czekam na kolejne imaginy <3 A. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Brak mi słów... cudowny. Ryczałam jak głupia... kocham twoją twórczość.Jest taka niesamowita, wręcz genialna, tyle w niej emocji i uczuć... czekam na następne imaginy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. JEZU TEN IMAGINE JEST IDEALNY. WYPŁAKAŁAM DZISIAJ CHYBA WIĘCEJ ŁEZ NIŻ PRZEZ OSTATNIE KILKA TYGODNI! NAJPIERW GALA TERAZ TEN PARTOWIEC!
    JENYŚ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ IMAGINE Z LIAM'EM I TEGO Z ZAYN'EM JEST WRESZCIE COŚ DŁUGIEGO Z MALIK'IEM NA TO CZEKAŁAM! DZIĘKUJE CI. KOCHAM. I ŻYCZĘ WENY CHOCIAŻ WIDZĘ, ŻE CHYBA CI JEJ NIE BRAKUJE ;P <3
    @gochillout

    OdpowiedzUsuń
  5. Co ja mam Ci napisać? Ty jesteś idealna. To co piszesz jest idealne.
    Twoje imaginy naprawdę odbiegają od reszty oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Są bardzo oryginalne i dopracowane. Każde słowo jest tu na swoim miejscu. Twój blog jest jednym z moich ulubionych. Zawsze potrafisz poprawić mi nastrój nowym imaginem. Kocham Twoją twórczość. Jesteś niesamowita!
    Xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepszy imagin partowiec jaki mógł być jest cudowny!:*

    OdpowiedzUsuń
  7. <3<3<3 Ten imagin był naprawdę świetny. Do samego końca byłam ciekawa co będzie dalej .Już nie mogę się doczekać następnych twoich prac :**

    OdpowiedzUsuń
  8. suuuuuuuuuuuuuper ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy ja już mówiłam że Cię kocham ? :D . To było coś niesamowitego , można się popłakać , to jest genialne . Szkoda że to była ostatnia część , ale za to bedzie już za niedługo partowiec z Zaynem :) , już nie mogę się doczekać :D <3

    Kasiula

    OdpowiedzUsuń
  10. Az sie wzruszyłam.. :'/ <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogłaszam że to jest najlepszy twój imagin!!! (nie licząc tych wszystkich o moim Liasiu :P)
    Wzruszające i słoooodziuchne!
    Kocham Ola :$
    Ps: U mnie nowy rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiesz co? Będzie mi smutno bez tego imagina, naprawdę :( Szczerze, wyszedł ci mega genialnie i naprawdę żałuję, że musiał się już skończyć! xx Eh, chciałabym kiedykolwiek usłyszeć od chłopaka takie wyznanie ;') Dobra, nie zanudzam więcej, do napisania! ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. C
    U
    D
    O
    ♥!
    Kocham to ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM I JESZCZE RAZ KOCHAM :D

    OdpowiedzUsuń
  15. <3 <3 ŚWIETNY wkońcu jak wszystkie :*

    OdpowiedzUsuń
  16. jejku, jest wspaniały *.*

    OdpowiedzUsuń
  17. <3 love love love love love love <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Aw wspaniały *.*

    OdpowiedzUsuń
  19. Nominowałam Twojego bloga do Liebster Award
    więcej znajdziesz u mnie : http://one-direction-my-live.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Jesteś najlepsza :) czytalam duzo blogów ale ten jest najlepszy :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne !!! <3 brak słów!! Jesteś genialna!! <33333

    OdpowiedzUsuń
  22. Najlepszy <3 Jesteś Świeta:* :D

    OdpowiedzUsuń
  23. To jest chyba (jeszcze nie czytalam teraz najnowszych imaginow) najlepszy partowiec jaki kiedykolwiek wcześniej przeczytalam z niallem taki realistyczny ze może kiedyś tam się spelnic 😊

    OdpowiedzUsuń