Przez cały tydzień próby wypadały okropnie. To znaczy świetnie dla pani Dalanis. Koszmarne były dla Ciebie. Nienawidziłaś tego jak się czułaś na scenie z Niallem. Zapominałaś kompletnie o wszystkim i jedyne co dla Ciebie istniało to jego oczy. Ukryłaś twarz w poduszce. To niemożliwe. Dlaczego nie możesz się zachowywać normalnie? Dlaczego on nie może się zachowywać normalnie? Na wczorajszej próbie miałaś wrażenie, że chłopak zaraz Cie pocałuję. A co gorsza, Ty chciałaś, żeby to zrobił. W dodatku ten dureń uparł się, żeby odwozić Cie do domu po każdej próbie. I tak wyglądał wasz dzień. Wredne spojrzenia rano, gorące spojrzenia na próbie i obojętne w drodze do domu. I tak codziennie. Miałaś wrażenie, że Twoja głowa wybuchnie od tego wszystkiego. Bo on... Bo on Ci się podobał! Zawsze wiedziałaś, że jest jednym z tych złych przystojniaków. Nie zauważyłaś jednak, że niemal za każdym razem, gdy się śmieje w jego oczach zbierają się łzy, jak seksownie wygląda kiedy unosi jedną brew, a nawet tego, że jego policzki mają skłonność do częstego czerwienienia się przez co w dodatku wygląda niemal słodko. Jego ciało było umięśnione i nie mogłaś powstrzymać tęsknych spojrzeń posyłanych w jego stronę, gdy podczas jednej próby ściągnął koszulkę, żeby sprawdzić czy pasowałaby na niego koszula Romea. Wyglądał w niej niesamowicie, ale cholera!, i tak wolałaś go bez niej.
***
Nadszedł
dzień próby kostiumowej. Twoja suknia Julii była prawdziwym dziełem sztuki.
Biało-złota ze zdobieniami i trudnymi haftami. Była długa i falowała z każdym
Twoim ruchem. Twoje długie włosy były ułożone w bujne loki opadające swobodnie
na plecy. Gdy patrzyłaś w lustro widziałaś kogoś zupełnie innego. Wyszłaś na
balkon Julii i czekałaś aż pani Dalanis da wam znak, żeby rozpocząć. Nie
widziałaś Nialla od rana, więc jego widok w historycznym stroju uwydatniającym
jego urodę był dla Ciebie jak cios w plecy. To wszystko nie byłoby takie
trudne, gdyby Horan w dodatku nie był aż tak przystojny. Chłopak spojrzał do
góry i wasze oczy się spotkały. Znowu to uczucie. Niall nazwał to 'chemią'. Czy
to możliwe, że jest coś jeszcze? Chłopak nie odzywał się tylko patrzył stojąc
jak posąg z rozchylonymi ustami i szeroko otwartymi oczami. Twoje serce zaczęło
bić w znanym już sobie przyspieszonym rytmie.
- Horan! Kiedy zamierzasz zacząć grać?! - krzyknęła pani Dalanis wyrywając was z letargu.
Niall otrząsnął się i zaczął grać swoją rolę. Próba była dla Ciebie ciężka, bo czułaś że przyciąganie między wami jest jeszcze większe. Gdy wychodziłaś z sali ubrana już w zwykłe czarne rurki i białą koszulkę poczułaś na sobie czyjeś spojrzenie. Odwróciłaś się w tym samym momencie, w którym Niall z gorącym spojrzeniem przyparł Cie do ściany chwytając Twoje nadgarstki.
- Nienawidzę tego co przy Tobie czuję - warknął przybliżając usta do Twojej szyi. Czułaś jego ciepły oddech na skórze. Twoje tętno oszalało.
- A ja nienawidzę Ciebie - szepnęłaś biorąc urywany oddech, gdy zaczął ssać skórę Twojej szyi.
- Na pewno nie tak bardzo jak ja Ciebie.
Brutalnie opadł na Twoje wargi. Uwolniłaś swoje nadgarstki i szarpnęłaś go za włosy. Chłopak wbił palce w Twoje biodra i złożył namiętny pocałunek na Twoich wargach. Przygryzłaś jego dolną wargę, a z jego ust wydobyło się warknięcie. Jego twarde ciało napierało na Ciebie z siłą, która sprawiła, że powietrze uleciało z Twoich płuc. Odsunęłaś się, żeby wziąć wdech, a wtedy chłopak zjechał ustami na Twoją szyję muskając ją delikatnie wargami i podgryzając co jakiś czas doprowadzając Cie do szału. Chłopak wsunął rękę pod Twoją koszulkę i zaczął badać dotykiem Twoją skórę. W Twoim podbrzuszu zaczęło się zbierać uczucie, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłaś. Jęknęłaś, gdy Niall zaczął się bawić górną koronką Twojego biustonosza i szczypać delikatnie skórę w Tym miejscu przez materiał.
- Niech Cie szlag trafi - mruknął niskim, zachrypniętym głosem prosto w Twoje usta.
- Ciebie pierwszego Horan - prychnęłaś chwytając jedną dłonią jego kark.
Całował Cie mocno, bez krztyny delikatności, a Ty odwdzięczałaś mu się tym samym. To było chore. To nie było uczucie. Tylko puste, dzikie pożądanie. Niall uniósł Cie do góry. Owinęłaś nogi wokół jego bioder. Wzięłaś głębszy oddech, gdy jego dłonie zjechały poniżej Twoich pleców.
- Horan - szepnęłaś pomiędzy pocałunkami.
- Tak? - zapytał, a jego głos przekroczył wszelkie progi seksowności.
- Nie tutaj - wychrypiałaś. Chłopak docisnął Cie mocniej do ściany. Czułaś jak jego mięśnie się napinają.
- Nienawidzę, gdy masz rację - warknął biorąc Twoją dolną wargę między zęby. Jęknęłaś błagalnie.
- Proszę... Zaraz ktoś nas zobaczy - poprosiłaś.
Twój oddech się urwał, gdy chłopak opuścił Cie na ziemie. Mocno docisnął swoje biodra do Twojego ciała i ponownie złapał Twoje nadgarstki. Spojrzałaś do góry w jego przepełnione pożądaniem oczy. Niebieski nigdy więcej nie skojarzy Ci się z niewinnością. Zaczerpnęłaś powietrza. Niall oparł swoje czoło o Twoje i z ustami tuż przy Twoich, muskając wargi swoim ciepłym oddechem wyszeptał:
- Jeszcze to dokończymy.
Cholera.
- Horan! Kiedy zamierzasz zacząć grać?! - krzyknęła pani Dalanis wyrywając was z letargu.
Niall otrząsnął się i zaczął grać swoją rolę. Próba była dla Ciebie ciężka, bo czułaś że przyciąganie między wami jest jeszcze większe. Gdy wychodziłaś z sali ubrana już w zwykłe czarne rurki i białą koszulkę poczułaś na sobie czyjeś spojrzenie. Odwróciłaś się w tym samym momencie, w którym Niall z gorącym spojrzeniem przyparł Cie do ściany chwytając Twoje nadgarstki.
- Nienawidzę tego co przy Tobie czuję - warknął przybliżając usta do Twojej szyi. Czułaś jego ciepły oddech na skórze. Twoje tętno oszalało.
- A ja nienawidzę Ciebie - szepnęłaś biorąc urywany oddech, gdy zaczął ssać skórę Twojej szyi.
- Na pewno nie tak bardzo jak ja Ciebie.
Brutalnie opadł na Twoje wargi. Uwolniłaś swoje nadgarstki i szarpnęłaś go za włosy. Chłopak wbił palce w Twoje biodra i złożył namiętny pocałunek na Twoich wargach. Przygryzłaś jego dolną wargę, a z jego ust wydobyło się warknięcie. Jego twarde ciało napierało na Ciebie z siłą, która sprawiła, że powietrze uleciało z Twoich płuc. Odsunęłaś się, żeby wziąć wdech, a wtedy chłopak zjechał ustami na Twoją szyję muskając ją delikatnie wargami i podgryzając co jakiś czas doprowadzając Cie do szału. Chłopak wsunął rękę pod Twoją koszulkę i zaczął badać dotykiem Twoją skórę. W Twoim podbrzuszu zaczęło się zbierać uczucie, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłaś. Jęknęłaś, gdy Niall zaczął się bawić górną koronką Twojego biustonosza i szczypać delikatnie skórę w Tym miejscu przez materiał.
- Niech Cie szlag trafi - mruknął niskim, zachrypniętym głosem prosto w Twoje usta.
- Ciebie pierwszego Horan - prychnęłaś chwytając jedną dłonią jego kark.
Całował Cie mocno, bez krztyny delikatności, a Ty odwdzięczałaś mu się tym samym. To było chore. To nie było uczucie. Tylko puste, dzikie pożądanie. Niall uniósł Cie do góry. Owinęłaś nogi wokół jego bioder. Wzięłaś głębszy oddech, gdy jego dłonie zjechały poniżej Twoich pleców.
- Horan - szepnęłaś pomiędzy pocałunkami.
- Tak? - zapytał, a jego głos przekroczył wszelkie progi seksowności.
- Nie tutaj - wychrypiałaś. Chłopak docisnął Cie mocniej do ściany. Czułaś jak jego mięśnie się napinają.
- Nienawidzę, gdy masz rację - warknął biorąc Twoją dolną wargę między zęby. Jęknęłaś błagalnie.
- Proszę... Zaraz ktoś nas zobaczy - poprosiłaś.
Twój oddech się urwał, gdy chłopak opuścił Cie na ziemie. Mocno docisnął swoje biodra do Twojego ciała i ponownie złapał Twoje nadgarstki. Spojrzałaś do góry w jego przepełnione pożądaniem oczy. Niebieski nigdy więcej nie skojarzy Ci się z niewinnością. Zaczerpnęłaś powietrza. Niall oparł swoje czoło o Twoje i z ustami tuż przy Twoich, muskając wargi swoim ciepłym oddechem wyszeptał:
- Jeszcze to dokończymy.
Cholera.
Ty zdemoralizowany czlowieku!
OdpowiedzUsuńJa to tak czytam... I sb mysle ze to jest bardzo coldowskie! Znaczy byloby gdybys im nie przerwala. Teraz jest ColdMalik i ColdHoran!!
~ Karolinka ;D
to było takie dzikie haha <3 <3 A. ;*
OdpowiedzUsuńaaa ! pisz dalej :) przerwałaś w najlepszym momencie <33
OdpowiedzUsuńPISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ PISZ
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO!
KIEDY KOLEJNA CZĘŚĆ?
Dziękuje za miłe słowa ;) <3 następna część powinna pojawić się jeszcze w tym tygodniu ;)
UsuńFuck ! Cudowny ♥ Masz naprawdę nieziemski talent , Twoje imaginy są boskie ! Z całą pewnością mogę przyznać ,że to najlepszy blog saki w życiu widziałam . Szczerze zazdroszczę takiego talentu:) Nie mogę się już doczekać kolejnej części ♥
OdpowiedzUsuńBoze to bylovtak niesamiwite boze kc sandra xd
OdpowiedzUsuń